Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:58.00 km (w terenie 10.00 km; 17.24%)
Czas w ruchu:03:07
Średnia prędkość:18.61 km/h
Maksymalna prędkość:35.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:193 (96 %)
Maks. tętno średnie:181 (90 %)
Suma kalorii:460 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:29.00 km i 1h 33m
Więcej statystyk

XXIII Bieg Niepodległości

Piątek, 11 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria (biegi)
Bardzo przyjemny start i życiówka na dychę, gdy lewie trzy dni wcześniej zsiadłam z roweru na zimę.
Pierwszy kilometr z półminutowym opóźnieniem, później coraz lepiej, z perspektywą na zamierzone 48 minut, i niestety uciążliwa kolka po piątym kilometrze, która bieg zmieniła mi w marsz. Ale później znów coraz lepiej. Choć rezultat mógłby być o parę sekund lepszy...
Piękna, słoneczna pogoda.

Na shopping via Kabatia i z powrotem

Sobota, 5 listopada 2011 · Komentarze(0)
Tak, buty...

Ruszyliśmy ubrani za ciepło - dwie pary może niegrubych, ale zawsze, rękawiczek, polarowa czapka i ochraniacze na espedy to było za dużo. Po drodze wszystkie po kolei spadały, na koniec nawet bluza.

Pierwszy odcinek ze Śródmieścia na Mangalię - jak do pracy - codzienność (ciągle). Dalej spotkaliśmy kolegę i pędem powsinostradą wpadliśmy do Lasu Kabackiego (przez nieduży, ale trochę wymagający podjaździk) - pięknego, żółtego, pachnącego; pośmigaliśmy i do sklepów. Tu wrażenia znacznie mniej przyjemne. Efekty też. (Ściślej: zerowe).

Powrót po 16.00 oznaczał już jazdę w ciemności, z nutą dezorientacji; na nocne wyścigi moje oczy to się nie nadają. Ale też miło. "Wyjechaliśmy" na Ursynów ostrym podejściem. And Warsaw by night...